Powinnam napisać...bardzo radosnych świąt, cieszmy się chwilami w gronie rodzinnym, bo może to najlepszy czas jaki mamy. I tak dokładnie jest.
"Trzeba natychmiast żyć, jest później niż Ci wydaje ", więc dzisiaj jest właściwy dzień by Kochać i Wierzyć.
Wielki tydzień dla rodzin onkologicznych..
...dla rodzin z guzami mózgu
2 kwietnia odszedł Mateuszek .....tydzień później odeszła Wikusia.
13 kwietnia, po 4 latach walki z guzem mózgu, odeszła Roksanka Bogusławska
15 kwietnia, po 8 latach walki z guzem mózgu, odszedł Piotruś Wiśniewski
17 kwietnia, po 3 latach walki z guzem mózgu, odszedł Wojtuś Ryszewski
17 kwietnia, po 18 latach walki z guzem mózgu odszedł Artur Niełacny
Kawałki szkła, o których pisałam w grudniu...https://adam-undro.blogspot.com/2018/12/kawaki-szka.html,
Tylko dzisiaj już nie pytam dlaczego...Nigdy nie zrozumiem.
To nie święta, gdy serca płacze. Nie ma słów by opisać żal i współczucie,
Ból rodziców, jak otwarta rana.
Jutro wylatuje do Polski na pogrzeb Piotrusia. Londyn -Modlin i wracam z Modlina do Londynu lotem po 18 w środę..
Monika, jego mama, jest najbliższą mi osobą w świecie onko.
Trudno pogodzić się z odejściem Piotrusia, nie znałam chłopca o większej sile...chłopca, który swoim uporem jaki stawiał nowotworom i wznowom, był wzorem.
Niesprawiedliwość jego utraty, gdy wygrał z guzem mózgu, by sepsa zmiażdżyła marzenia o normalności dla całego rodziny, po tak długiej walce. Namacalnej utraty przyszłości, pozostawiając puste ramiona mamy, taty, brata. Mamy, która była jego strażnikiem, aniołem, nauczycielem, medykiem w każdy czas tych 8 lat. Była pomocą dla wielu innych rodziców onkologicznych, moim przyjacielem. Rozpacz jest słowem zbyt małym...skończyła się naiwna wiara we mnie, we wdzięczność losu za tak ciężką walkę, za tyle lat wyrzeczeń. Ból mojej przyjaciółki jest tak silny, że przekracza jakiekolwiek możliwości ludzkiego zrozumienia .
Wracając myślą do dnia 15 kwietna, gdy rozmawiałam z nią przez telefon. Gdybym wtedy wiedziała, że za chwilę...za kilka godzin wszystko ulegnie zmianie. Czy ten dzień tak bardzo różnił się od innych...Dzień wcześniej, przed snem również rozmawiałyśmy przez telefon, to był ostatni dzień dźwięcznego głosu Moniki, głosu pełnego nadziei.
Piotrusiu, dzieli nas tylko czas...
Czerwone Ferrari, tego małego pasjonata motoryzacji, prowadziło nas na miejsce ostatniego spoczynku...
23.04.2019 -Piosenka, którą żegnaliśmy Piotrusia
Czy osoby,ktore zostały wymienione we wpisie miały strony na fb? Stronę Piotrusia znam. Jeśli tak, mozna prosic adresy? Czytam czesto takie historie
OdpowiedzUsuńMateuszek https://www.facebook.com/MateuszGieda/
OdpowiedzUsuńWikusia https://www.facebook.com/ChrobakWiktoria/
Roksanka https://www.facebook.com/roksanakarabasz/
Piotruś https://www.facebook.com/WisniewskiPiotrDzialdowo/