środa, 12 grudnia 2018

Kawałki szkła

Wiele dobrego wydarzyło się w grudniu. Przepełniona wspomnieniami miałam napisać, to był naprawdę piękny rok. Do dzisiejszej nocy. Dzisiaj płaczę z dwiema rodzinami. To niesprawiedliwe. Nie ma Świąt. Wybacz mi tą beznadzieję, ale sam ją spowodowałeś, wiesz przecież wszystko...
Nie proszę Cię dzisiaj, dzisiaj pytam Cię...

Dlaczego nie sprawiasz cudów... leki to czynią i podatny na leczenie rak.
Dlaczego bez leków modlitwy się nie spełniają.
Dlaczego za Twoimi cudami, stoją protokoły leczenia, błędne diagnozy, łagodne nowotwory, podtypy uleczalne lub bajki pisane przez ludzi.
Dlaczego najpierw zgadzasz się na wygrywanie, potem tę szansę odbierasz...
Dlaczego dajesz łaskę, tylko do czasu ile organizm wytrzyma.
Dlaczego wciąż jesteś taki sam, a medycyna idzie do przodu.
Dlaczego nie ma Cię na oddziałach, gdzie codziennie umierają dzieci. Czy tego właśnie chcesz ? Patrzeć na nasze łzy.
Dlaczego łamiesz całe rodziny rozpaczą, bo "Bóg tak chciał "...
Dlaczego dajesz bezsensowną śmierć. Tak bezsensowną, gdy walczy się wiele lat a i tak dopada przeznaczenie. Jesteś przeznaczeniem ?
Dlaczego wiedząc co zdarzy się jutro, znając naszą przyszłość dajesz nadzieję, nie dając życia.
Dlaczego nie było Cię 100 lat temu, 50 lat temu, gdy na nowotwory dzisiaj wyleczalne, wtedy umierali ludzie. Przecież wszystko w Twojej łasce.
Dlaczego życie proste i pobożne nie wystarczy..
Dlaczego wielkoduszność, pomoc, dobre serce nie wystarczy.
Dlaczego my mamy zmieniać świat na lepsze, gdy sam tego nie czynisz..
Dlaczego "Dobry jest Pan, On obroną w dniu niedoli; zna tych, którzy Mu ufają”Nie dawaj mi cytatów na wszystko, daj Siebie...
Dlaczego wiara ma kształt kolorowych światełek i śpiewu a za patosem, stoi szary ból i samotność.
Dlaczego każesz nam się nieustannie nawracać, wiesz jak trudno Cię widzieć, gdy Cię nie ma..
Dlaczego pozwalasz na tłumaczenie Tobą, rzeczy infantylnych.
Dlaczego wszystko co piękne, wydarza się poza onkologią.
Dlaczego dzisiaj te dwie rodziny nie mogą powiedzieć "Bóg Cię Kocha"
Dlaczego moje pytania nic nie zmienią...
Tęsknię za Tobą, jak za kimś, kto odszedł...

"Zmęczony jestem bólem świecie, który czuję i słyszę. Codziennie. Za dużo tego. To tak, jakbym miał w głowie kawałki szkła. Przez cały czas..."
S.King



2 komentarze:

  1. W tym tekście zawarte są wszystkie pytania, myśli którymi wypełniona jest moja głowa od chwili diagnozy (glejak IV) i śmierci Mamy. Tak bardzo wierzyłam w cud uzdrowienia. Pytam słowami poety "Boże czy Ty jesteś Miłością czy tylko Mądrością"?

    OdpowiedzUsuń