Wtorek 6 września szpitalny. Odbyły się testy GFR nerek i testy słuchu.
Najważniejsze wyniki -ZNAKOMITE!
Po 1,5 roku uszkadzających słuch cytostatyków, nie mamy żadnych zaburzeń!
W przyszłym tygodniu przypadałaby kolejna dawka chemii, której już nie dostanie.
Nasza ochrona na chemii dobiegła końca, pozostajemy w dobrych myślach i uldze opcji, jakie jeszcze przed nami.
Od 2 dni walczymy z reakcją na kontrast do testów użytych w poniedziałek. Pomimo końca chemii, jesteśmy jeszcze pod osłoną antybiotyków. Cytostatyki dawały grunt pod różne zakażenia. Głównie Klebsiella pneumoniae, które byłoby oporne w leczeniu. Infekcje w czasie neutropenii, mogłyby być zagrażające życiu, wprowadzono więc na stałe bakteriostatyk- sulfametoksazol + trimetoprim,Od 2 dni jednak osłabienie, którego dawno nie było. Miejmy nadzieje, nic złego się nie dzieje.
26 września mamy spotkanie z neurochirurgami. Na ten dzień z powodu zmęczenia Adasia, przełożyliśmy RTG nadgarstków.
Spotkaliśmy miedzy testami naszego neurochirurga DR Aquiline. Był również obecny na MDT lekarskim omawiającym leczenie Adasia. Jest zachwycony. 2 lata temu, gdy spotkaliśmy człowieka, który ratował Adasia, byliśmy zgięci w pół, we łzach prosząc o nadzieję. Teraz wszystko jest możliwe, możemy ściskać dłonie w uśmiechach, wierząc w najlepszą przyszłość.
Ależ Adaś wyrósł i zmężniał:) Codziennie pamiętamy o nim w modlitwie. Buziaki dla Was!!!
OdpowiedzUsuńKochani dziękujemy za kartkę od Was! Była ogromna :) Jesteście wspaniali! Pamiętamy o Was, niech zdrowe miesiące jesieni przed nami:) Ściskamy!
UsuńBędzie Dobrze .
OdpowiedzUsuń