Agnieszkę poznałam kilka miesięcy temu...Napisała do mnie po przeczytaniu apelu o pomoc dla Adasia. Zorganizowała zbiórke u siebie w pracy i medytacje w intencji jego zdrowia. Jestem z Agusią w bardzo serdecznej relacji korespondencyjnej. Zawsze wie co u nas, wspiera słowem. W czasie jednej z rozmów o naszej determinacji, gdy nawet w ogien iść po Adasiowe zdrowie...Agnieszka powiedziała "Ja pójdę"...i poszła...!!
Z najczystszą intencją, prosząc o jego wyzdrowienie przeszła po ogniach o temperaturze 700-800stopni wieczoru 23 lipca, by miał siłę zwyciężać każdego dnia aż do wyzdrowienia. Agnieszka pisze dzisiaj na swoim profilu.
"Kochani jestem wdzięczna z całego serca wszystkim, którzy wspierali mnie w tym Firewalkingu, w intencji spalenia wszystkich komórek nowotworowych w ciele Adasia Undro. Dzięki Wam przeszłam pomimo poparzenia stopy już w pierwszym kroku. Przeszłam dalej do końca, niesiona Waszą energią i energią uczestników oraz asystentów szkolenia Praktyk NLP, z którymi podzieliłam się tą intencją i którzy bardzo mnie tam wspierali. Później medytowałam przy ognisku po wrzuceniu do ognia karteczki z prośbą o wyzdrowienie Adasia. P.S. stopa na drugi dzień wygoiła się idealnie i niech to będzie metaforą na uzdrowienie Adasia, ze kolejnego dnia obudzi się zdrowy "
Agnieszko Dziekujemy za ogromne wsparcie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz