Kolejny cały dzień w Great Ormond w Londynie. Od rana usg serduszka na oddziale Walrus, raport kardiologa, by obserwować w czasie chemii pracę serca. Posterydowe powikłania, z którymi mierzymy się od 4 miesięcy z wiarą, że miną z czasem. Kolejne godziny, wracamy na oddział Safari, w tym czasie mierzenie, ważenie, zakładanie znieczulenia przed wkłuciem w port...wracamy do poczekalni. Dr D Hargrave, nasz prowadzący onkolog, wita z radością Adasia-widać, że uwielbia dzieci. Mów mi po imieniu Darren, powiedział do Adasia a on przylgnął do niego bez strachu, bardzo optymistyczny człowiek...potem szczegóły, że zaczynamy od najwyższych dawek, by ewentualnie redukować w czasie powikłań. Następnie badanie neurologiczne i położyliśmy się na oddziale. Team pielęgniarek wraz z pracownikiem kluczowym, który koordynuje przepływ wiedzy o stanie Adasia, między naszym najbliższym szpitalem w Basildonie, oddziałem onkologicznym, nie musząc przechodzić przez emergency, zawsze łóżko dla Adasia będzie w pogotowiu, nasza przychodnią ( Medical Centre Chafford Hundred) oraz community nurse, która ma być na nasłuchu 24 h na dobę, pielęgniarka onkologiczna raz w tygodniu, fizjoterapeuta, hospicjum little havens i Great Ormond Hospital, gdzie co 7 dni mamy wlewy, wszyscy w gotowości, byśmy przeszli jak najlepiej przez ten czas. Po wlewie, zaopatrzeni w leki przeciwwymiotne wróciliśmy do domu. Adaś zasnął zmęczony, udało mi się go nakarmić jeszcze...i to był ostatni posiłek od wczoraj. Stan podgorączkowy od 22, podawany 3 razy dziennie przeciwwymiotny ondansetron, brak apetytu. Może jutro będzie lepszy dzień... do czwartku, gdzie znowu wracamy do Londynu na inwazyjne badanie oczu(ophthalmology department)
Pielęgniarka onkologiczna z South West Essex Community Services, która odwiedziła nas wczoraj zapytała jakie Adaś ma marzenie, że chcą je spełnić...
Walcz synku, będziemy potem razem spełniać marzenia...
Dużo zdrówka i sił dla Was,modlę się do Adasiowego anioła stróża o wyleczenie z tego paskudztwa
OdpowiedzUsuń