piątek, 15 maja 2015

infusions 13.05.2015 MRI




13.05.2015 dzień rezonansu...

Od pazdziernika nasz czwarty.

10.10.2014- tomograf głowy, o który prosiliśmy od 30 września. 9 pazdziernika po kolejnych wymiotach pianą i bólach głowy, przy których Adaś zamykał oczy, badanie 2 neurologów szpitalnych-nie widzą podstaw do wykonania tomografu. Narastające bóle głowy i wymioty, porażenie połowicze, rozszerzenie lewej zrenicy i brak reakcji na światło, stracił przytomność.



11.10.2014-rezonans a po nim pierwsza operacja. 
Wodogłowie obturacyjne spowodowane uciskiem masy guza na półkule, obrzęk mózgu. W celu odprowadzenia płynu mózgowo-rdzeniowego nie implantowano układu zastawkowowego ale zastosowano nowoczesną metodę endoskopowej wentrikulocysternostomii polegająca na wykonaniu "skrótu" dla płynu mózgowo-rdzeniowego pomiędzy komorą trzecią i przestrzeniami podpajęczymi mózgu. Po kraniektomii usunięta część czaszki, nie została umieszczona z powrotem.





17.10. 2014
szczęśliwy...wynik rezonansu wskazał na sukces drugiej operacji ( 15.10.14.) gdzie wycięto ok 60 % guza, zostawiając reszte wrastającą w pień mózgu- nieoperacyjną




27.01.2015
Progresja guza 
wzrost w stronę wzgórza, możdżku i mostu pnia mózgu, widoczny ucisk na prawą półkulę. Guz ma ponad 2 cm...




13.05.2015
 Nadzieja...

Od rana wiele godzin czekania w GOSH na decyzję, czy najpierw chemia i jakie zastosują znieczulenie, jesli Adaś zle znosi gaz. Przy wlewie nie będzie mógł dostać znieczulenia przez port. Po godzinie 14 decyzja anestezjologów i naszego lekarza o podaniu chemii i po niej w ciagu 40 min znależliśmy się przed salą rezonansu. Adaś na czczo od 7 godzin...
Mogliśmy być z nim aż zaśnie na rękach i układamy go potem na stole całując... Dostał znieczulenie przez port. Wołają nas gdy się wybudza, by być razem na sali obserwacji. Minuty, gdy minął już czas, gdy mieli nas wołać, mijają najwolniej jak mogą, chodzę po korzytarzu oddziału ściskając najmocniej Adasiowego misia...
Na sali obserwacji pod dwoma kocami, zimne dłonie, stopy, drgająca nóżka. Wybudzony jednak od 
razu, woła o picie i...spaghetti :)

Kolejna wizyta w GOSH 21 maja, 9 wlew chemii i GFR. Tego dnia dowiemy się o wyniku rezonansu. Czy chemia działa- jeśli tak dostaniemy kolejne bloki, zmniejszając maksymalnie, jeśli nie- dostaniemy megachemię. Po zakończonej chemioterapii, Praga na nas czeka.

Od pazdziernika nasze życie zaczęło się od nowa, wyrwani z pełnego radości, bezpiecznego świata w lęk i niepewność kolejnego dnia. Celebrowane dobre wiadomości, chwile pośród jednej miażdzącej życie diagnozy. Mamy słabsze dni ale mamy też takie, gdy energia aż tańczy.


Serce wypełnione nadzieją po brzegi...














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz